Matura Last-Minute: Keep calm & carry on

Właśnie trafiła Cię myśl, że do matury z angielskiego został już tylko tydzień, a Ty jeszcze masz tyle do powtórzenia? Spokojnie. Nabierz powietrza, zrelaksuj się i ułóż plan działania. Jeszcze wiele zdążysz, tylko musisz mądrze do tego podejść.


Po pierwsze, nastaw swój mózg na pozytywne myślenie. To ważne nie tylko dlatego, że nasze świadome myśli programują podświadomość, która potem kieruje naszymi działaniami, sukcesami i porażkami, już bez udziału świadomego myślenia. Pozytywnie nastawiony mózg będzie także łatwiej i szybciej przyswajał to, co jeszcze przed maturą chcesz w nim zapisać. Pozbądź się zatem destrukcyjnych myśli typu „Nie zdążę.”, „Nie dam rady.” „Mam za mało czasu.”, które Twój mózg przyjmie za dobrą monetę i tak pokieruje Tobą, żeby te „życzenia” spełnić. W zamian skup się na myśli, że dasz radę, jesteś w dobrej formie, masz wyćwiczone wszystko, co trzeba i jeszcze te wyniki poprawisz przez najbliższy tydzień: „Poradzę sobie z egzaminem.”, „Zdam.”.

Po drugie, zaplanuj codziennie trochę czasu na ćwiczenia językowe. Wystarczy 20-30 minut. To niedużo, prawda? Ale ta taktyka jest bardzo skuteczna, pod warunkiem, że podejdziesz do tego poważnie i dopilnujesz, by rzeczywiście codziennie zająć się angielskim. Twój mózg woli małe dawki rozłożone na więcej dni, niż kilka godzin naraz. Tutaj znajdziesz szybki planer zadań na najbliższy tydzień.

Język potrzebuje czasu. I systematycznych ćwiczeń.

Potrzebujesz wsparcia w systematyczności? Kliknij tutaj i wejdź do grupy. Codziennie znajdziesz tu krótkie ćwiczenie, i będziesz mieć możliwość zadania pytań oraz wyjaśnienia wątpliwości.

Po trzecie, zanurz się w języku. Słuchaj nagrań w języku angielskim, znajdziesz ich w internecie mnóstwo. Wybierz tematy, które Cię interesują – szybciej wciągnie Cię słuchanie i może przy okazji dowiesz się czegoś ciekawego? Nie przejmuj się, jeśli nie zrozumiesz wszystkiego. Ważne jest żeby Twój mózg nastawił się na słuchanie i rozumienie w języku angielskim. Im więcej angielskiego dostarczysz mu w najbliższych dniach, tym lepiej skupi się na ćwiczeniach językowych podczas egzaminu.
Jeśli chcesz poćwiczyć bardziej świadomie, wejdź na stronę CKE, gdzie znajdziesz arkusze maturalne z poprzednich lat. Nagrania do nich znajdziesz w serwisie YouTube  
Możesz także odwiedzić portal BBC, gdzie znajdziesz krótkie, sześciominutowe nagrania z zadaniami, słówkami do nauczenia i skryptem. Tu podpowiadamy Ci trzy nagrania: Internet, Foodies (kto to taki?) i coś bardzo na czasie – jak ułatwić sobie naukę języków?

Po czwarte, korzystaj z każdej okazji, żeby myśleć po angielsku. Tak, właśnie tak! Da się to zrobić. Wystarczy pamiętać o tym, by każdą rzecz, którą usłyszysz, pomyślisz albo powiesz przełożyć na angielski. Nie próbuj tłumaczyć zdań dosłownie. To dobre dla Google Translatora, ale nie dla Twojego angielskiego. Zamiast męczyć się z tłumaczeniem słówek i wyrażeń na angielski zastanów się „Jak ja potrafię to powiedzieć po angielsku”. Uwierzysz? Wiele skomplikowanych zdań, które wymyślamy po polsku, można przekazać w całkiem prosty (i poprawny!) sposób po angielsku. Chcesz spróbować? Kliknij tutaj i wejdź do grupy Matura Last-Minute . Codziennie do przyszłego poniedziałku znajdziesz tam krótkie ćwiczenia i okazję do zadania pytania, wyjaśnienia wątpliwości.

Po piąte, WYJDŹ DO LUDZI! Tak, tak, dobrze widzisz. Nauka języków obcych to proces grupowy. Rozmawianie z lusterkiem albo komputerem jest jakimś wyjściem, ale… słabym. Rozmowy i wspólna nauka w grupie powodują tzw. efekt synergii. Krótko mówiąc indywidualny wynik wspólnych wysiłków kilku osób wielokrotnie przewyższa ten, który każda z tych osób osiągnęłaby pracując w pojedynkę. Poza tym, przyjemniej rozmawia się z drugim człowiekiem niż z przedmiotem, prawda? Ten ktoś może skorygować Twoje błędy, podpowiedzieć słówko, które wyleciało z głowy, albo nigdy wcześniej nie pojawiło się w Twojej książce do angielskiego. A przede wszystkim, od razu wyczujesz, czy rozumie co do niego mówisz, czy… nie bardzo. Ty możesz się odwdzięczyć w podobny sposób, tym bardziej, że już udowodniono, iż uczenie kogoś jest najlepszą i najszybszą drogą do tego, żeby samemu opanować wymagany materiał.

Po szóste, wyszukuj sobie w internecie ciekawe obrazki. Włącz nagrywanie w laptopie albo smartfonie i opowiedz o nich tak, jakbyś opowiadał na egzaminie. Opisz co lub kogo widzisz, gdzie się znajduje i co robi ta osoba (albo co dzieje się na obrazku). Nie zapomnij trochę pozgadywać – co mogą czuć bohaterowie obrazka (zależy jakie mają miny), co właśnie się im przydarzyło albo za chwilę wydarzy. Pomyśl z jakim tematem może wiązać się ten obrazek (szkoła? dom? technologie?). Co jeszcze możesz powiedzieć w związku z tym tematem? Spróbuj to powiedzieć po angielsku. Nie znasz słówek? Nie szkodzi, mów dalej, zapisz słówka na kartce – potem sprawdzisz je w słowniku i opowiesz o tym obrazku jeszcze raz. Kiedy skończysz odsłuchaj nagranie swojej wypowiedzi. Prawda, że teraz zauważasz niedociągnięcia, które wcześniej – w trakcie mówienia – umknęły Twojej uwadze? Popraw to, co zwróciło Twoją uwagę.

Po siódme, znajdź wzory e-maili i wypracowań na różne tematy. Wzoruj się na nich pisząc swoje własne wypracowania na wybrany temat. Najwięksi kompozytorzy, jak np. Jan Sebastian Bach uczyli się w ten sposób pisać własną muzykę.
Powodzenia!

I pamiętaj:
1. Nie panikuj. Zamiast tego przyzwyczaj swój mózg do myśli że sobie poradzisz.
2. Zaplanuj codziennie około pół godziny na angielski.
3. Zrób jedno ćwiczenie pisemne i jedno ustne codziennie.
4. Wykorzystaj każdą okazję by słuchać angielskiego.
5. Umów się na wspólną naukę z kolegami i koleżankami. W grupie siła.
6. Staraj się myśleć po angielsku.
7. Zaglądnij do grupy. Może jeszcze czymś Cię zainspirujemy.
8. Możesz także zaglądnąć do naszego postu sprzed roku. Znajdziesz tam kilka dobrych rad na ostatnie trzy dni przed egzaminem.

Good luck! You can do it! We can help!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *